Discussion:
Klonowanie dysku jako Read-Only
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
ąćęłńóśźż
2020-08-17 17:11:31 UTC
Permalink
Potrzebuję sklonować dysk 3 TB na którym "poleciały" foldery na inny dysk (4 TB czyli nieco większy, akurat taki mam).
Jak zapewnić, żeby dysk źródłowy (ten 3 TB) był cały czas w stanie Read-Only, żeby nic się nadpisało, szczególnie Journal (partycje
na dysku żródłowym to Linux Ext)?
Acronis True Image uruchomiony spod Win 10 to zapewni?
A może użyć jakiegoś programu z Live CD (np. Clonezilla)?
Irokez
2020-08-17 18:50:54 UTC
Permalink
Post by ąćęłńóśźż
Potrzebuję sklonować dysk 3 TB na którym "poleciały" foldery na inny
dysk (4 TB czyli nieco większy, akurat taki mam).
Jak zapewnić, żeby dysk źródłowy (ten 3 TB) był cały czas w stanie
Read-Only, żeby nic się nadpisało, szczególnie Journal (partycje na
dysku żródłowym to Linux Ext)?
Acronis True Image uruchomiony spod Win 10 to zapewni?
A może użyć jakiegoś programu z Live CD (np. Clonezilla)?
HDD Raw Copy Tool 1.10
--
Irokez
ąćęłńóśźż
2020-08-20 15:16:54 UTC
Permalink
Zastosowałem HDD Raw Copy, ale pierwszy i ostatni raz.
Straszliwie powolny, prędkość kopiowania 49 MB/s (oba dyski podpięte przez eSata, po podpięciu jako USB 3.0 jeszcze wolniej 42 MB/s.
3 TB mieliło 20 godzin.
Zaleta, że można sobie normalnie na kompie pod Windows pracować w tym czasie

Przy następnym kopiowaniu wróciłem do starej dobrej Clonezilli Live CD, jest 3x szybsza, prędkość kopiowania średnio 140-150 MB/s
(im bliżej osi dysków tym wolniej), 3 TB kopiowała 7 godzin.
Niestety zanim udaje mi się uruchomić start z CD mojego kompa tracę z pół godziny na fafnaście opcji BIOS nim system zechce ruszyć
wreszcie z płyty (chyba UEFI miesza, a podpięcie dodatkowych dysków też nie pomaga).


-----
Post by Irokez
HDD Raw Copy Tool 1.10
Irokez
2020-08-20 18:03:18 UTC
Permalink
Post by ąćęłńóśźż
Zastosowałem HDD Raw Copy, ale pierwszy i ostatni raz.
i tego ci życzę abyś nie musiał z niego korzystać,
W każdym razie wiele razy dupę i kasy uratował. Zwłaszcza że program ma
w dupie że system plików to XFS a dysk z CGI na Wide-SCSI i ma błędy na
sektorach, robi to, do czego go stworzono.
--
Irokez
heby
2020-08-21 06:26:14 UTC
Permalink
Post by Irokez
Post by ąćęłńóśźż
Zastosowałem HDD Raw Copy, ale pierwszy i ostatni raz.
i tego ci życzę abyś nie musiał z niego korzystać,
W każdym razie wiele razy dupę i kasy uratował. Zwłaszcza że program ma
w dupie że system plików to XFS a dysk z CGI na Wide-SCSI i ma błędy na
sektorach, robi to, do czego go stworzono.
A nie jest to mniej więcej to samo co dd/ddrescue?
Irokez
2020-08-21 15:48:27 UTC
Permalink
Post by heby
Post by Irokez
Post by ąćęłńóśźż
Zastosowałem HDD Raw Copy, ale pierwszy i ostatni raz.
i tego ci życzę abyś nie musiał z niego korzystać,
W każdym razie wiele razy dupę i kasy uratował. Zwłaszcza że program
ma w dupie że system plików to XFS a dysk z CGI na Wide-SCSI i ma
błędy na sektorach, robi to, do czego go stworzono.
A nie jest to mniej więcej to samo co dd/ddrescue?
z tego co czytałem kiedyś, to nadpisany przez kogoś z forum HDDGURU
specjalnie jako narzędzie pomocne do odzyskiwania danych. Tworzy
niskopoziomowo kopię 1:1 dysku na dysk lub dysk do obrazu nie
zawieszając się na uszkodzonych sektorach tylko kopiując z nimi lub je
przeskakując. Nie wiem czy DD to potrafi.
Raz miałem sytuację, że nic nie brało dysku, dysk w trakcie odczytu
często znikał i jedynie to narzędzie zaskoczyło i zrobiło obraz do
pliku. Jeden jedyny raz. Potem dysk całkiem zaliczył zgon.
Z obrazu odzyskałem system, sklonowałem na nowy dysk, naprawiłem
uszkodzony system RedHat i kontroler pracujący z tego distro ruszył.
Z dyskiem CGI Octane też sobie dał rady, tylko problem znaleźć cokolwiek
co obsługuje XFS. Właściwie nic nie obsługuje XFS oprócz IRIX'a ;)
--
Irokez
heby
2020-08-21 16:19:27 UTC
Permalink
Post by Irokez
Post by heby
A nie jest to mniej więcej to samo co dd/ddrescue?
z tego co czytałem kiedyś, to nadpisany przez kogoś z forum HDDGURU
specjalnie jako narzędzie pomocne do odzyskiwania danych. Tworzy
niskopoziomowo kopię 1:1 dysku na dysk lub dysk do obrazu nie
zawieszając się na uszkodzonych sektorach tylko kopiując z nimi lub je
przeskakując. Nie wiem czy DD to potrafi.
Dokładnie to robi dd. Zaś ddrescue potrafi "przeskakiwać" uszkodzone,
przy czym uzywa do tego kilku strategii pozwalajacych zwiększyć odzysk.
Np. potrafi odzyskiwać dane z uszkodzonych sektorów *na koniec*,
zwiększając szanse że zgrasz resztę zanim padnie totalnie machanicznie.
Pytam w czym ten HDD Raw Copy lepszy, bo może w tle odpala ddrescue ;)
Irokez
2020-08-21 18:20:00 UTC
Permalink
Post by heby
Dokładnie to robi dd. Zaś ddrescue potrafi "przeskakiwać" uszkodzone,
przy czym uzywa do tego kilku strategii pozwalajacych zwiększyć odzysk.
Np. potrafi odzyskiwać dane z uszkodzonych sektorów *na koniec*,
zwiększając szanse że zgrasz resztę zanim padnie totalnie machanicznie.
Pytam w czym ten HDD Raw Copy lepszy, bo może w tle odpala ddrescue ;)
A nie wiem, zadziałał, nie szukałem dalej. Pewnie działają podobnie.
Skompletowałem sobie płytę odpowiednią aby osadzić karty SCSI na PCIx64
od Della, zainstalowałem Windowsa 7, HDD RAW Copy i kilka innych.
Wyciągam potem takiego "klocka" do którego tylko dysk który ratuję i
zasilacz podpinam i tak działam. Potem leci to w pudełko po butach i
czeka na następną okazję.
--
Irokez
Irokez
2020-08-21 18:31:52 UTC
Permalink
Post by heby
Post by Irokez
Post by heby
A nie jest to mniej więcej to samo co dd/ddrescue?
z tego co czytałem kiedyś, to nadpisany przez kogoś z forum HDDGURU
specjalnie jako narzędzie pomocne do odzyskiwania danych. Tworzy
niskopoziomowo kopię 1:1 dysku na dysk lub dysk do obrazu nie
zawieszając się na uszkodzonych sektorach tylko kopiując z nimi lub je
przeskakując. Nie wiem czy DD to potrafi.
Dokładnie to robi dd. Zaś ddrescue potrafi "przeskakiwać" uszkodzone,
przy czym uzywa do tego kilku strategii pozwalajacych zwiększyć odzysk.
Np. potrafi odzyskiwać dane z uszkodzonych sektorów *na koniec*,
zwiększając szanse że zgrasz resztę zanim padnie totalnie machanicznie.
Pytam w czym ten HDD Raw Copy lepszy, bo może w tle odpala ddrescue ;)
choć tak na szybko wskoczyłem na forum hddguru i w sumie na chwilę
obecną lepszym softem jest HDDSuperClone i ddrescue, oba bazujące na
linuxie ale inne algorytmy i inne wyniki pracy prezentują.
Może następnym razem postawię jakiegoś redhata i przetestuję.
--
Irokez
heby
2020-08-21 21:04:11 UTC
Permalink
Post by Irokez
Może następnym razem postawię jakiegoś redhata i przetestuję.
Postaw PXE i odpalaj z sieci ;) Mam tak w domu i chyba nie ma nic
lepszego jeśli chodzi o manipulowanie dyskami bez śrubokrętów.
Olek
2020-08-22 21:12:44 UTC
Permalink
Post by heby
Post by Irokez
Może następnym razem postawię jakiegoś redhata i przetestuję.
Postaw PXE i odpalaj z sieci ;) Mam tak w domu i chyba nie ma nic
lepszego jeśli chodzi o manipulowanie dyskami bez śrubokrętów.
Nie trzeba strzelać do komara z armaty.
Clonezilla ma dderescue i można ją odpalić z pendrajwa.

Nie napisałeś o niezwykle ważnej umiejętności ddrescue - jeśli się używa
dziennika, to nie gubi wykonanej części pracy, po ponownym uruchomieniu
podejmuje od miejsca gdzie przerwał.
Nawet jeśli komputer się zawiesi w trakcie sczytywania padającego dysku,
co było na porządku dziennym przy dyskach PATA, ale SATA też potrafi
zniknąć kontrolerowi, to restartujemy komputer od nowa i kontynuujemy.

Odpalać ddrescue z dziennikiem można kilka razy, na różne sposoby, np.
jeden raz z czytaniem od początku do końca, a kolejny raz od końca do
początku.
I tak sto razy, za każdym razem doczyta kilka brakujących bajtów, albo i
wszystko, ale nie trzeba czytać całego dysku po każdym reboocie. Wracasz
tylko do czytania brakujących dotąd danych.
AFAIR ddrescue na początku używany był głównie do odzysku danych z
padniętych CD.
--
Olek
heby
2020-08-23 08:34:08 UTC
Permalink
Post by Olek
Post by heby
Postaw PXE i odpalaj z sieci ;) Mam tak w domu i chyba nie ma nic
lepszego jeśli chodzi o manipulowanie dyskami bez śrubokrętów.
Nie trzeba strzelać do komara z armaty.
Ale ta armata to jeden w pis w dhcpd i serwer tftpd. To jest ogarnialne
z poziomu zwykłego routera z wsadzonym pendrive jako magazyn obrazów.
Oczywiście przydałby się OpenWRT, ale jaki PowerUser kupuje dzisiaj
router którego nie da się przerobić?

Komfort absurdalnie wiekszy niz obrazy na usb.
Irokez
2020-08-23 09:15:53 UTC
Permalink
Post by heby
Post by Olek
Post by heby
Postaw PXE i odpalaj z sieci ;) Mam tak w domu i chyba nie ma nic
lepszego jeśli chodzi o manipulowanie dyskami bez śrubokrętów.
Nie trzeba strzelać do komara z armaty.
Ale ta armata to jeden w pis w dhcpd i serwer tftpd. To jest ogarnialne
z poziomu zwykłego routera z wsadzonym pendrive jako magazyn obrazów.
Oczywiście przydałby się OpenWRT, ale jaki PowerUser kupuje dzisiaj
router którego nie da się przerobić?
Komfort absurdalnie wiekszy niz obrazy na usb.
Poczytam sobie jak to zrobić i czy da się wybierać na komputerze co ma
uruchomić. Jak nie da się, to kompletnie bezużyteczne dla mnie akurat bo
obrazów instalek i narzędzi różnych mam sporo. Wyciągam tylko podpisany USB.
Nie mam OpenWRT, mam AsusWRT na routerze i serwer QNAP, poczytam może
QNAP ogarnie.

pozdrawiam
--
Irokez
heby
2020-08-23 09:26:04 UTC
Permalink
Post by Irokez
Poczytam sobie jak to zrobić i czy da się wybierać na komputerze co ma
uruchomić.
Tak, dostajesz normalne menu ekranowe z listą obrazów do odpalenia. Przy
odrobineie (liuxowej) rzeźby można nawet miec obraz z funkcją persistent
(zapamiętują zmiany, zazwyczaj wymaga to postawienia serwera nfs)
Post by Irokez
Jak nie da się, to kompletnie bezużyteczne dla mnie akurat bo
obrazów instalek i narzędzi różnych mam sporo. Wyciągam tylko podpisany USB.
Odpalam w domu:
memtest
systemrescuecd
kilka obrazów Ubuntu Live
Kali Linux
jakieś narzędzia di dysków Acronis i podobne
Grub Super Disc
i nie pamietam co jeszcze

Instalacji windowsa z sieci nie ogarniałem jeszcze, podobno możliwe, ale
jak to w przypadku Microsoftu: co uzyteczne musi być mocno utrudnione.
Post by Irokez
Nie mam OpenWRT
Czas mieć ;)

PS. Trafiłem na płytę główną która bez używania magicznych klyczy
odpalała tylko instalator windosa. Secure boot, k.. go mać. Tylko że bez
zająknięcia łykała dowolne obrazy PXE :D Security, szlag by go trafił :D
Olek
2020-08-23 20:10:49 UTC
Permalink
Post by heby
Ale ta armata to jeden w pis w dhcpd i serwer tftpd. To jest ogarnialne
z poziomu zwykłego routera z wsadzonym pendrive jako magazyn obrazów.
Oczywiście przydałby się OpenWRT, ale jaki PowerUser kupuje dzisiaj
router którego nie da się przerobić?
Jeszcze dwa miesiące temu miałem WRT54GL (bez USB) więc PXE obsługiwał
jedynie w zakresie DHCP, reszta musiała być na innej maszynie.
Post by heby
Komfort absurdalnie wiekszy niz obrazy na usb.
Od razu obraz...
Instalację Clonezilli na pendrive można wykonać przez rozpakowanie na
nim ZIPa i odpalenie jednego skryptu bat, pochodzącego z tego
rozpakowanego ZIPa:
https://clonezilla.org/liveusb.php#windows-method-b

BTW Instalkę W10 na pendrive też można zrobić przez samo kopiowanie
plików :)

PXE nie zawsze jest też dostępne - ostatnio obrabiałem kilka laptopów
bez gniazdka ethernet - taka nowa moda.
Mnie wygodniej odpalać z pendrive - szybciej odpalę Clonezillę z
pendrive niż wejdę w BIOS i włączę PXE.
--
Olek
heby
2020-08-23 21:22:03 UTC
Permalink
Post by Olek
Post by heby
Ale ta armata to jeden w pis w dhcpd i serwer tftpd. To jest
ogarnialne z poziomu zwykłego routera z wsadzonym pendrive jako
magazyn obrazów. Oczywiście przydałby się OpenWRT, ale jaki PowerUser
kupuje dzisiaj router którego nie da się przerobić?
Jeszcze dwa miesiące temu miałem WRT54GL (bez USB) więc PXE obsługiwał
jedynie w zakresie DHCP, reszta musiała być na innej maszynie.
Więc dlaczego nie mieć routera z USB? Po co kupować taki bez?
Post by Olek
Post by heby
Komfort absurdalnie wiekszy niz obrazy na usb.
Od razu obraz...
Instalację Clonezilli na pendrive można wykonać przez rozpakowanie na
nim ZIPa i odpalenie jednego skryptu bat, pochodzącego z tego
https://clonezilla.org/liveusb.php#windows-method-b
To umnie prościej: dd if=clonezilla.img of=/dev/sdc
Post by Olek
BTW Instalkę W10 na pendrive też można zrobić przez samo kopiowanie
plików :)
Niewątpliwie, tylko dlaczego nie widzą jej wtedy BIOSy?
Post by Olek
PXE nie zawsze jest też dostępne - ostatnio obrabiałem kilka laptopów
bez gniazdka ethernet - taka nowa moda.
Znowu: jeśli bawisz się urządzeniem do dicking around w starbucksie to
tak bywa. Trudno. Nie spodziewam się że dmuchany samolot ma własciwości
awiacyjne, nawet jeśli nazwa zaczyna się od i.
Post by Olek
Mnie wygodniej odpalać z pendrive - szybciej odpalę Clonezillę z
pendrive niż wejdę w BIOS i włączę PXE.
Mi zaś wygodniej nie szukać "gdzie się podział ten pendrive". Odpalam
PXE i zawsze tma jest. I 20 innych obrazów, w tym niektóre pesistent.
Olek
2020-08-26 19:08:31 UTC
Permalink
Post by heby
To umnie prościej: dd if=clonezilla.img of=/dev/sdc
Tylko, że jednocześnie utrata wszystkich zapisanych danych na tym
pendrive gratis.
Post by heby
Post by Olek
BTW Instalkę W10 na pendrive też można zrobić przez samo kopiowanie
plików :)
Niewątpliwie, tylko dlaczego nie widzą jej wtedy BIOSy?
Paczpan - moją widzą.
Post by heby
Znowu: jeśli bawisz się urządzeniem do dicking around w starbucksie to
tak bywa. Trudno. Nie spodziewam się że dmuchany samolot ma własciwości
awiacyjne, nawet jeśli nazwa zaczyna się od i.
Biznesowe laptopy HP EliteBook 1040 do zabawy w Starbucksie? Kto
bogatemu zabroni.
Post by heby
Post by Olek
Mnie wygodniej odpalać z pendrive - szybciej odpalę Clonezillę z
pendrive niż wejdę w BIOS i włączę PXE.
Mi zaś wygodniej nie szukać "gdzie się podział ten pendrive". Odpalam
PXE i zawsze tma jest. I 20 innych obrazów, w tym niektóre pesistent.
Opanowanie 20 mnie przerasta. Dałem radę tylko jedną, ale kurde,
wszystkomająca jest.
--
Olek
heby
2020-08-26 20:34:21 UTC
Permalink
Post by Olek
Post by heby
To umnie prościej: dd if=clonezilla.img of=/dev/sdc
Tylko, że jednocześnie utrata wszystkich zapisanych danych na tym
pendrive gratis.
Nie zapisuje waznych danych an pendrive. Z resztą clonezilla odpalana
jest u mnie z PXE.
Post by Olek
Post by heby
Post by Olek
BTW Instalkę W10 na pendrive też można zrobić przez samo kopiowanie
plików :)
Niewątpliwie, tylko dlaczego nie widzą jej wtedy BIOSy?
Paczpan - moją widzą.
Zaś moje nijak nie chcą. Bez idiotycznego softu microsoftu albo protez
napisanych przez pryszczate nastolatki - nijak nie chcą zobaczyć
instalatora windowsa wrzuconego jako pliki na pendrive.
Post by Olek
Post by heby
Znowu: jeśli bawisz się urządzeniem do dicking around w starbucksie to
tak bywa. Trudno. Nie spodziewam się że dmuchany samolot ma
własciwości awiacyjne, nawet jeśli nazwa zaczyna się od i.
Biznesowe laptopy HP EliteBook 1040 do zabawy w Starbucksie? Kto
bogatemu zabroni.
Biznesowy laptop nie ma ethernetu? Jak nie przymierzając, jakieś Kiano z
Biedronki? No to on jest biznesowy z nazwy, chyba że wifi osiąga już
realne 1Gb/s. Nikt nie zabrania nazywać laptopa do dicking around,
biznesowym. W zasadzie robi tak 100% applemaniaków. Ależ proszę.
Post by Olek
Post by heby
Mi zaś wygodniej nie szukać "gdzie się podział ten pendrive". Odpalam
PXE i zawsze tma jest. I 20 innych obrazów, w tym niektóre pesistent.
Opanowanie 20 mnie przerasta. Dałem radę tylko jedną, ale kurde,
wszystkomająca jest.
Ale to też jest. I inne są. I to jedno nie ma wszystkiego więc są inne.
ąćęłńóśźż
2020-08-27 07:42:24 UTC
Permalink
Może mieć to i wszystko inne przez modne złącze USB-C.


-----
Post by heby
Biznesowy laptop nie ma ethernetu?
heby
2020-08-27 08:56:53 UTC
Permalink
Zupełnie jak Kiano!
Post by ąćęłńóśźż
Może mieć to i wszystko inne przez modne złącze USB-C.
-----
Post by heby
Biznesowy laptop nie ma ethernetu?
Grzegorz Niemirowski
2020-08-27 16:33:43 UTC
Permalink
Post by ąćęłńóśźż
Może mieć to i wszystko inne przez modne złącze USB-C.
Tak, przez przejściówkę. Dziękuję za taką modę.
--
Grzegorz Niemirowski
https://www.grzegorz.net/
ąćęłńóśźż
2020-08-27 17:16:35 UTC
Permalink
Ty się ciesz dopóki można, że to nie przejściówka (dok) WiFi ;-))


-----
Post by Grzegorz Niemirowski
Tak, przez przejściówkę.
Kamil
2020-08-23 09:16:06 UTC
Permalink
Post by Irokez
z tego co czytałem kiedyś, to nadpisany przez kogoś z forum HDDGURU
specjalnie jako narzędzie pomocne do odzyskiwania danych.
Odzyskanie nadpisanych danych to cos w stylu miejskich legend.

Pzdr
Irokez
2020-08-23 10:02:22 UTC
Permalink
Post by Kamil
Post by Irokez
z tego co czytałem kiedyś, to nadpisany przez kogoś z forum HDDGURU
specjalnie jako narzędzie pomocne do odzyskiwania danych.
Odzyskanie nadpisanych danych to cos w stylu miejskich legend.
A kto tu wspominał cokolwiek o odzyskaniu nadpisanych danych?
--
Irokez
Poldek
2020-08-17 23:38:37 UTC
Permalink
Post by ąćęłńóśźż
Potrzebuję sklonować dysk 3 TB na którym "poleciały" foldery na inny
dysk (4 TB czyli nieco większy, akurat taki mam).
Jak zapewnić, żeby dysk źródłowy (ten 3 TB) był cały czas w stanie
Read-Only, żeby nic się nadpisało, szczególnie Journal (partycje na
dysku żródłowym to Linux Ext)?
Acronis True Image uruchomiony spod Win 10 to zapewni?
A może użyć jakiegoś programu z Live CD (np. Clonezilla)?
Używałem Clonezilla Live i mogę polecić.
artiun
2020-08-22 00:46:49 UTC
Permalink
Post by ąćęłńóśźż
Potrzebuję sklonować dysk 3 TB na którym "poleciały" foldery na inny dysk (4
TB czyli nieco większy, akurat taki mam).
Jak zapewnić, żeby dysk źródłowy (ten 3 TB) był cały czas w stanie
Read-Only, żeby nic się nadpisało, szczególnie Journal (partycje na dysku
żródłowym to Linux Ext)?
Acronis True Image uruchomiony spod Win 10 to zapewni?
A może użyć jakiegoś programu z Live CD (np. Clonezilla)?
snapshot - nie wiem tylko czy da radę (wielkość dysku). robi to w trakcie
działania systemu. Sprawdziłem. Nie rozpisuję, masz na co zrzucić to zobacz.
Są opcje pakowania (pomija puste).
Loading...